1.
_Żył raz kiedyś król o wzroku jak nikt na świecie
_Lecz było to powodem że kłopot wielki miał
_Gdy rano przetarł oczy przez okno z zamku wyjżał
_Gdzieś na krańcach świata widział łańcuch wielkich gór
_Źle to kiedy coś przeciw królewskiej woli staje
_I powstrzymuje bieg jego spojrzenia
_Posłał więc król po dwóch swoich synów
_A gdy stanęli przed nim do starszeg rzekł:
Ref:
_Gdzieś na krańcach świata są wysokie góry
_Idź tam i powiedz mi co za nimi jestx2
2.
_Spełnił wolę ojca pierwszy jego syn
_Szedł długo na kamieniach raniąc swoje stopy
_Wspinał się wytrwale a gdy na szczycie był
_Mógł zobaczyć ogromne spienione fale morza
_Gdy wrócił znów do domu w ramiona ojca wpadł
_Mów szybko co jest dalej chcę to wiedzieć teraz
_A gdy zdyszany syn powiedział co jest za górami
_Do drugiego z nich rzecze ojciec tak
Ref:
_Tam gdzie kończy się świat jest ogromne morze
_Płyń tam i powiedz mi co też za nim jestx2
3.
_Choć drogę miał trudniejszą ojca prośbę spełnił
_Przemykał się swym statkiem przez cisze i sztormy
_Aż nadzszedł wreszcie dzień i marynarz z masztu krzyknął
_Kapitanie ląd przed nami widzę łańcuch wielkich gór
_Więc wyprawił swoje sługi by niosły wieść do króla
_A kiedy sam się zjawił jak wryty stanął w drzwiach
_Król prawie cały był zżarty przez ciekawość
_Usta tylko drgały mówiąc rozkaz ten
Ref:
_Gdzieś na krańcach świata są wysokie góry
_Idź tam i powiedz mi co za nimi jestx2