Bosman

1.
aC_Na pokładzie od ranaaC 
aA7_Ciągle słychać bosmana,aA7 
da_Bez potrzeby cholernie się drze.da 
A7d_Choćbyś ręce poranił,A7d 
a_Bosman zawsze cię zgania 
E7a_I powiada: ,,Zrobione jest źle!''E7a 
2.
_,,Jeszcze raz czyścić działo, 
_Cóż wam chłopcy się stało? 
_Jak do żarcia, to każdy się rwie. 
_To nie balia niemiecka, 
_Trzeba wiedzieć od dziecka, 
_Że to okręt wojenny RP.'' 
3.
_Ale czasem się zdarzy, 
_Że się bosman rozmarzy 
_Każdy bosman uczucie to zna. 
_Gdy go wtedy poprosisz, 
_Swą harmonię przynosi, 
_Siada w kącie na rufie i gra. 
4.
_Opowiada o morzach, 
_O bezkresnych przestworzach 
_I o walkach, co przeżył on sam. 
_O dziewczętach z Bombaju, 
_Co namiętnie kochają 
_I całują tak mocno do krwi. 
5.
_A gdy spytasz go tylko, 
_O czym marzył przed chwilką, 
_Czemu nagle pojaśniał mu wzrok? 
_Mówi: ,,W Gdyni, w Orłowie, 
_Będę chodził na głowie, 
_Tak mi przypadł do serca ten port.'' 
6.
_Bosman skończył, wiatr ścicha, 
_Aż tu nagle, u licha! 
_Pojaśniało coś nagle we mgle 
_Poznał bosman, jak cała 
_Polska w blaskach wstawała, 
_Na pokładzie okrętu RP.