1.
_W sierocińcu po dziedzińcu chodzą dzieci w koło
_A za siatką wróbli stadko bawi się wesoło
2.
_Rozćwierkały w świecie całym, stąd i ja wiem o tym
_Że to wprawdzie sierociniec, ale nie sieroty
3.
_Moja mama jest w Paryżu, a mój tata siedzi
_Siostrę miesiąc już w ukryciu trzymają sąsiedzi
4.
_Z łóżka mnie nad ranem wzięli kiedy tatę brali
_Mówiąc — teraz my będziemy cię wychowywali
5.
_Twoja stara zwiała — szczwana i nieprędko wróci
_Stary wyrok ma nagrany trójkę z karku zrzuci
6.
_I co począć z takim fantem niech się państwo głowi
_Chcesz być małym milicjantem popraw broń wujkowi
7.
_Kim chcę być ani ja myślę mówić byle komu
_Tylko martwię się kto przyjdzie mieszkać u nas w domu
8.
_W sierocińcu po dziedzińcu chodzą dzieci w koło
_A za siatką wróbli stadko bawi się wesoło
9.
_Rozćwierkały w świecie całym, stąd i ja wiem o tym
_Że to wprawdzie sierociniec, ale nie sieroty
10.
_Tata z mamą są w obozie od pierwszej niedzieli
_Im jest znacznie niż mnie gorzej bo nic nie wiedzieli
11.
_O tym, że ja tutaj jestem nie wie nikt znajomy
_Żebym tak mógł chociaż jeszcze wysłać list do domu
12.
_Ulepiliśmy bałwana w czarnych okularach
_Obsikaliśmy go z rana i stanęli w parach
13.
_Baczność, spocznij mówi do nas dziś generał straszak
_Wrona orła nie pokona wiosna będzie nasza
14.
_W sierocińcu po dziedzińcu chodzą dzieci w koło
_A za siatką wróbli stadko bawi się wesoło
15.
_Rozćwierkały w świecie całym, stąd i ja wiem o tym
_Że to wprawdzie sierociniec, ale nie sieroty
16.
_Tato był w kopalni kiedy wojsko szło do boju
_Opowiadał górnik jeden co uciekł z konwoju
17.
_Opowiadał mojej mamie, że ich otoczyli
_Tato z szuflą stał przy bramie i go tam zabili
18.
_Mamę wzieli do szpitala i pod drzwiami stoją
_Ale ja nie myślę wcale czekać aż nas zgnoją
19.
_Gdy się skończy już to wszystko gdzieś około lata
_Będę antysocjalistą takim jak mój tata
20.
_W sierocińcu po dziedzińcu chodzą dzieci w koło
_A za siatką wróbli stadko bawi się wesoło
21.
_Rzucisz śniegiem zamiast chlebem wróbli sejm odleci
_A po lodzie tak jak codzień będą chodzić dzieci