Opowieść pewnego emigranta

Słowa:_ Jacek Kaczmarski
Muzyka:_ Jacek Kaczmarski
Wykonawca:_ Jacek Kaczmarski
1.
dC_dNie bój się, nie zabraknie,_Cto krajowa czysta 
A7gd_Ja_A7widzisz przed wojną bgyłem komudnista 
C_Bo ja chciałem być kimś, bo ja_Cbyłem Żyd 
A7_A jak_A7Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt 
dC_Może stąd dla świata tyle z nas pożytkudC 
A7gd_Że bankierom i skrzypkom nie mówią: ty Żydku!A7gd 
2.
dC_Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozemdC 
A7gd_Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozemA7gd 
CC_I na własnych nogach przekroczyłem Bug 
A7A7_Razem z Armią Czerwoną, jako politruk 
dC_Ja byłem jak Mojżesz, niosłem prawa nowedC 
A7gd_Na których się miało oprzeć odbudowęA7gd 
3.
dC_A potem mnie — lojalnego komunistędC 
A7gd_Przekwalifikowali na manikiurzystęA7gd 
CC_Ja kocham Mozarta, bóg to dla mnie Bach 
A7A7_A tam, gdzie pracowałem, tylko krew i strach 
dC_Spałem dobrze przez ścianę słysząc ludzkie krzykidC 
A7gd_A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzykiA7gd 
4.
dC_W następstwie października tak zwanych wydarzeńdC 
A7gd_Już nie byłem w Urzędzie, byłem dziennikarzemA7gd 
CC_Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak 
A7A7_Pisać wprost, to, co łatwiej, można pisać wspak 
dC_Wtedy myśl się zrodził, niechcący być możedC 
A7gd_Żem się z krajem tym związał jak mogłem najgorzejA7gd 
5.
dC_Za tę hańbę zasługi — Warszawa czy KrakówdC 
A7gd_Gomułka nam powiedział — Polska dla PolakówA7gd 
CC_Już nie dla przybłędów pospolita rzecz 
A7A7_Wiesław jak faraon popędził nas precz 
dC_I szli profesorowie, uczeni, pisarzedC 
A7gd_Pracownicu Urzędu, szli i dziennikarzeA7gd 
6.
dC_W Tel Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędudC 
A7gd_Wpadłem na byłego kolegę z UrzęduA7gd 
CC_I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd 
A7A7_Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd? 
dC_Nie umiałem jak on, chwały czerpać terazdC 
A7gd_Z tego, że się z bankruta robi bohateraA7gd 
7.
dC_Wyjechałem, przeniosłem się tutaj, do StanówdC 
A7gd_Mówią: czym jest komunizm, ucz AmerykanówA7gd 
CC_Powiedz im co wiesz, co na sumieniu masz 
A7A7_A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz 
dC_A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowadC 
A7gd_Jak wygląda to, com niszcząc budowałA7gd 
8.
dC_I tak sam sobie zgotowałem zgubędC 
A7gd_Meloman — nie skrzypek, nie bankier — a ubekA7gd 
CC_Oficer polityczny — nie russkij gieroj 
A7A7_Ani syjonista, ani też i goj 
dC_Jak ja powiem Jehowie: za mną Jahwe stań!dC 
A7gd_Z tą Polską związanym pępowiną hańbA7gd