Połów

Słowa:_ Jarosław Zajączkowski
1.
eDeDe_Kiedy morze burzy swój spokojny senDeD 
eDhe_Białą grzywą wdziera się na lądDh 
eDeDe_My jak drzewa sennie pochylamy sięDeD 
eDee_Wokół morza zacieśniamy krągDe 
GDhG_Niespokojne nasze myśliDh 
eDe_Szarpie wiatr unosi prądD 
eDeDe_Pośród ryku wichrów salejących burzDeD 
eDee_Słychać pieść o pracy rąkDe 
2.
eDeDe_W lampie sennie skwierczy wielorybi tłuszczDeD 
eDhe_Biały dym unosi wiatrDh 
eDeDe_Niespokojny przybój szarpie smukłą łódźDeD 
eDee_Już na łowy ruszać czasDe 
GDhG_W rozhukanej morskiej toniDh 
eDe_Czai cielsko cenny łupD 
eDeDe_Kiedy morzemy pomknie zwinnej włóczni cieńDeD 
eDee_Biały narwal straci rógDe 
3.
eDeDe_Wielki duchu oceanów_ 
eDh_nasze łodzie wiecznie chrońDeD 
eDeDe_Myśliwemu kieruj w sieci cenny łupDh 
eDee_Celnie prowadź jego dłońDeD 
GDhe_Groźną bielą gór lodowychDe 
eDG_Nie zwodź naszych morskich drógDh 
eDeDe_Przed narwala strzeż ogonemD 
eDee_Chroń od morsa groźnych kłówDeD 
4.
eDeDe_Kiedy morze burzy swój spokojny senDeD 
eDhe_Białą grzywą wdziera się na lądDh 
eDeDe_My jak drzewa senne pochylamy sięDeD 
eDee_Wokół morza zacieśniamy krągDe 
GDhG_Niespokojne nasze myśliDh 
eDe_Szarpie wiatr unosi prądD 
eDeDe_Pośród ryku wichrów szalejących burzDeD 
eDee_Słychać pieśń o pracy rąkDe