1.
_Nie czerń lecz szarość wszędzie
_Ta nić szara się przędzie
_Ona za mną przede mną i przy mnie
_Ona rankiem w mej głowie
_W dłoniach i w pierwszym słowie
_Niczym gołąb pocztowy powraca
_Szarą nicią przeszyty
_I do świata przyszyty
_Tak jak guzik do szarego płaszcza
Ref:
_Z szarej włóczki me myśli
_Zagrzebane dni i tygodnie
_Z szarej włóczki jesienie i lata
_Nawet wiersz cały z tęczy
_Nagły list radość szczęście
_Co jak wzór na kilimie się złocą
2.
_Już za moment szarzeją
_Są jak fatamorgana
_W zeschły liść się zmieniają i popiół
_Z szarych nici ten kłębek
_Który w szarą godzinę
_Sennie zwijam pod głowę podkładam
_Ludzie chorzy na szarość
_Mój los chory na szarość
_Mój dom, moje miasto planeta
Ref:
_Boże cały ze złota
_Przędący w kołowrotku
_Czemu z siebie wysnuwasz nić szarą
_Ojcze nasz wielobarwny
_W akselbantach w brokatach
_Który błyszczysz i mienisz się cały
3.
_Jeśli trochę nas lubisz
_Nachyl się nad wrzecionem
_Dorzuć włosów anielskich do włóczki
_Bo w nas szarość w oddechach
_Szarość w snach i uśmiechach
_Szarość w łzach modlitwie i hymnie